dzień zadumy
nad?
Okrucieństwem...
człowieka nad człowiekiem...
Zdarzyło się dwa tysiące lat temu...
i nic się nie zmienia!
Krople deszczu
płatki śniegu
łzy
na widok współczesnego Piłata
Weź mój krzyż
...
niosę,
a gdy już z martwych wstaniesz
pomóż mi donieść
czekaj na mnie...
Na pustyni?
czy pod drzewem oliwkowym...
...
U Pani jak zawsze - odpowiednio i nastrojowo, że aż serce ściśnie... Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńAgniecha
Wiersz wielkopiątkowy, poruszający .... i dobrze, wiersze takie mają być. Ale .... jak porusza za głęboko - dociera do bolesnych miejsc - to bywa odrzucany jako posłaniec złych wieści. I tak się ze mną i z Twoim wierszem zdarzyło. Na szczęście dziś radosny Poniedziałek, wróciłam do wiersza, bo odrzucony nadal nie dawał spokoju. Dziś porusza i zachwyca, słyszę w nim nadzieję której mi w piątek brakowało.
OdpowiedzUsuńWstrząsający,nastrojowy,.....wiersz z wielką dozą smutku...
OdpowiedzUsuńDanka
Poezja! Najbardziej wzruszyły mnie w wierszu słowa: " pomóż mi donieść(krzyż)czekaj na mnie..."Nie jest ważne gdzie, byle czekał: On! Pozdrawiam Mary
OdpowiedzUsuńDla mnie - wzruszające jest zrozumienie, jakie mi okazujecie. Serdeczne pojmowanie mojego nastroju... kiedy piszę. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń