***
Wsłuchuję się w twoje słowa
one ważą wiele
choć nie są kamieniem...
Czy pestką z której drzewo stworzone
zaopiekuje się moją troską
i owoce zrodzi jędrne
po brzegi pełne ...
słodyczą oszalałą
jak twoje usta
których smaku
ni dotąd…
Nocami arytmetyką się trudzę
plusy minusy mojego życia…
w interpretacji
nie chcę się pomylić
Słowa…
dzwonkiem alarmowym?
Twoje słowa
mammografią mojego serca…
15.VIII.2013
Anna
Strzelec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz