Są w życiu wydarzenia, które potrafią pochłonąć całkowicie naszą uwagę... To zrozumiałe, nie odkryłam tym stwierdzeniem żadnej bezludnej wyspy. I nie mam też na myśli osobistego smutku czy cierpienia, bo tego akurat tak bardzo wiele wokół nas, ale... Dobrze jest, gdy nasze zaangażowanie zawiera skrawek prywatności, którą możemy cieszyć się, objawiając ją na forum blogowym lub facebookowym.
Widzę, że niespodziewanie nastał czas na serdeczność, na bezinteresowną życzliwość przychodzącą do nas z nieznajomego końca kraju, a nawet drugiej strony kuli ziemskiej.
"Świat nie jest taki zły... świat nie jest wcale mdły, niech no tylko"... dalej Agnieszka Osiecka napisała o jabłoniach, a ja sparafrazuję nieco - bo na kwitnące jabłonie jeszcze dużo za wcześnie, ale niechaj pachnie gałązka świerku w I Niedzielę Adwentową, niech czekoladowa, gorąca słodycz przeniknie moje serce, a dekoracyjnie zapalone świeczki przypomną ludzi, o których będzie mowa. Co mam na myśli, dokąd zdążam?
Kochani! Na spotkanie w "Coffee Karma" w W-wie, przy Placu Zbawienia, w miejscu historycznym i niedawno odkrytym przez pisarza Jerzego Rostkowskiego. W tej kamienicy spotykali się Muszkieterowie - członkowie organizacji podziemnej, o których mowa jest w najnowszej książce Autora: "Świat Muszkieterów - Zapomnij albo zgiń!". W okresie II wojny światowej nie istniała tu kawiarnia, spotykano się w mieszkaniu Teresy hr.Łubieńskiej, która udostępniła swoje mieszkanie, nazywane wtedy "Zbawieniem". Miejsce, w którym ukrycie kogoś poszukiwanego przez faszystów- ratowało nieraz życie.
Przyznać muszę, że moim myślom już dziś towarzyszy dreszcz emocji i wzruszenia. Znajdę się tam, posłucham opowiadania Autora o historii powstawania Jego książki, a może i przeczytam kilka moich wierszy, które napisałam dla Muszkieterów?...
Oto okładka książki, zaprojektowana w całości przez Autora - Jerzego Rostkowskiego, oto wejście do kawiarni Coffee Karma, która ma podobno wspaniałą atmosferę i serwuje ( nie tylko zresztą ) pyszną czekoladę ( dlatego o niej napisałam :)
Zapraszam na spotkanie z Autorem, który niezmiennie odkrywa tajemnice historii w swojej siódmej książce: "Świat Muszkieterów - zapomnij albo zgiń".
W niedzielę, 30 listopada, o godzinie 17:00
A poniżej mój wiersz dla jednej z nich, dzielnej i szlachetnej Teresie hr. Łubniewskiej.
"Biały Anioł"
Jak dobrze – jest
pamięć,
która jak na tacy poda
wspomnienie o kobiecie
– obdarowanej przez los
talentem rękodzieła
i uczuć dojrzałych.
Te braterskie jak siostrze
rozkazały
opatrywać rany tym, którzy
za ojczyzny wolność
umieli bić się krwawo.
Pod sztandarem jej rękami
utkanym
za Zbrucz i Wołyń
poszli ułani
męstwa medalami dla Polski
odznaczeni
Warszawskie swe mieszkanie
„Zbawieniem” nazwane
zmieniła w oazę
konspiracyjnych myśli,
planów patriotycznych
rannych ciał i serc
spotkań
Nie możemy pozwolić by
zasnęła pamięć
o Teresie i obozach,
gdzie więziona –
współtowarzyszkom niedoli,
czynem i słowem
pociechę niosąc
w Ravensbruck „Białym
Aniołem” nazwana została.
A gdy czas wyzwolenia nastał
za wszystkie jej serca
zasługi
mordercę z nożem
w ręku
na londyński metra dworzec
wróg zesłał.
O losie, dlaczego?
@Anna Strzelec
PS. Z ostatniej chwili...
Coffee Karma przy Placu Zbawiciela w W-wie już przygotowuje się na przyjęcie gości...
Na ścianach portrety bohaterów organizacji podziemnej "Muszkieterowie".
Na zdjęciu powyżej sam szef - Stefan Witkowski. Na zdjęciu po niżej, od lewej: Mieczysława Ćwiklińska, Klementyna hr.Mańkowska, Teresa hr.Łubniewska.
@A.Strzelec, 23 XI.2014
Jak dobrze, że są Ludzie, którym mimo różnych przeciwności i ograniczeń - "chce się chcieć!!" Gratuluję wydania Książki, przy - jak wiadomo Haniu - czynnym Twoim wsparciu, o którym tu też wspominasz...Życzę niezwykłych klimatów w historycznej Kawiarni na Spotkaniu Autorskim, sercem będę tam na pewno! To ważne, by ..."nie nie pozwolić, by zasnęła pamięć.." Dziękuję i pozdrawiam za Twoim pośrednictwem Autora!! Ewa K
OdpowiedzUsuńNo i łezka mi się zakręciła, dziękuję Ewuniu!
OdpowiedzUsuńTwoje wsparcie moja droga było tak samo czynne, a Jerzy Rostkowski na mój blog też czasami zagląda i gratulacje od Ciebie sam odbierze :) Pozdrówka serdeczne! Hania
Niezapomniane przeżycia nas czekają, miejsce znam przejeżdżam codziennie przez ten Plac, ale nigdy nie byłam w tym lokalu, to tym bardziej. Wybieram się ;-)
OdpowiedzUsuńRóża
Haniu, pozdrawiam Ciebie i Autora, gratuluję książki, trzymam kciuki za dalszą realizację planów i marzeń. Podziwiam upór w dążeniu do celu, by prawda była prawdą. Powodzenia - Mary
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń