Moje motto pozostaje niezmienne: ZADOWOLENIE Z SIEBIE SAMEGO JEST POŁOWĄ NASZEGO SZCZĘŚCIA...

piątek, 9 listopada 2012

Wszystko co dobre i piękne szybko się kończy? Tak, ale pozostają przecież wspomnienia...


Piękne plakaty zwiastowały koncert w Sali Lustrzanej pałacu Izraela Poznańskiego, w Łodzi. Odbył się 5 listopada, a poniżej tylko krótka fotorelacja, bo przeżyć i wzruszeń nie sposób przelać na papier.  


 
Daniel von Lison rozpoczął swój koncert dynamicznym utworem własnej kompozycji - Crazy Symphony.
A następnie - wszystko, co piękne i miłe wielu sercom słuchaczy było przez Niego zagrane i zaśpiewane w wykonaniu Anny Marii Adamiak oraz Silvio d'Anza, którzy urzekli nas swoimi głosami na resztę wieczoru, a aplauzów nie było końca.
 
                                                                 





                   
                           
 


 
Anna Maria Adamiak i Sylvio d'Anza
- Time to say goodbye -
 
 
 
 
 
 
A po koncercie prawie wszyscy chcieli mieć fotkę z Danielem, a On nie miał nic przeciwko temu :)
 
 
 
...........................................................................................
                       Anna Strzelec
 
 
 

 
 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Bardzo miły wieczór:)Taka wspólna fotografia z kimś kogo się lubi i ceni to wspaniała pamiątka. Ostatnio udało mi się zrobić fotkę z moimi ulubieńcami z kabaretu Ani Mru Mru. Teraz muszę to sobie tylko wywołać i do albumu:)Pozdrawiam cieplutko:)AMO

    OdpowiedzUsuń
  2. ..spojrzałam ..i ..oniemiałam..Ależ super pamiątka.
    Koncert z pewnością wspaniały..,a wspomnienia ..tak,tak...zostaną na całe życie.Pozdrawiam.Danka

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocna jesteś :) Ha, ha, ja już tydzień chodzę oniemiała. Też pozdrawiam, Hanka.

    OdpowiedzUsuń

DYSTRYBUCJA:

Moje książki można zamawiać mailowo pod adresem:
strzelec-anna@wp.pl

oraz: www.e-bookowo.pl - wersje ebooka i papierowe.

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty


Popularne posty

Popularne posty