Moje motto pozostaje niezmienne: ZADOWOLENIE Z SIEBIE SAMEGO JEST POŁOWĄ NASZEGO SZCZĘŚCIA...

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Refleksje Czytelników...


Święta, Święta i... :) 




 Wczoraj rano przeczytałam recenzje, napisane przez moje facebookowe Czytelniczki: 
 Danutę Łeszyk z Poznania i Sylvię Ulanowską ze Strykowa.
I przyjęłam te słowa - sercem pisane, jako bardzo miłe, bożonarodzeniowe podarunki! 
Emotikon heart 
Ponownie - bardzo dziękuję!

Cytuję: 
Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam książkę Anny Strzelec "Marysia, wnuczka Leonii". Jest taka ciepła, pełna miłości, przyjaźni, choć i niespodziewanych, wręcz zaskakujących, zdarzeń.
Czytana przeze mnie w okresie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia, w ich trakcie, a także w momencie, kiedy piętro wyżej kwilą moje malutkie wnuczęta, stała się dla mnie częścią mojego świata, bo wszak i tam, w tej książce, są, m.in., święta, ma się narodzić dziecko, ale przede wszystkim jest ludzka dobroć, życzliwość, spokój, czego, w obecnym czasie, tak nam w Polsce brakuje.
Wykreowane przez autorkę postacie również stały się dla mnie bardzo bliskie. Cieszę się, że młoda bohaterka, tytułowa Marysia, która popełnia błąd, dzięki swojej mądrości, rozwadze, wsparciu najbliższych, potrafi wyjść z całej sytuacji, w zasadzie, zwycięsko.
Bohaterowie wszystkich książek Anny Strzelec mówią językiem pozbawionym wulgaryzmów, co rzadko się ostatnio spotyka, ale nie oderwanym od rzeczywistego, nie jakimś hiperpoprawnym. Są w tym języku różne powiedzenia, są cytaty z innych utworów i zawsze wtedy, kiedy są tam przydatne.
Antoine de Saint - Exupery, Mark Twain, George Sand, Paulo Coelho, Jonathan Carroll, Józef Bułatowicz, Phil Bosmans są autorami, niezwykle trafnych i ponadczasowych, mott do jedenastu rozdziałów.
Reasumując, czwarta część sagi nowojorsko-prowansalsko-polskiej Anny Strzelec jest dowodem na to, ze w życiu można sobie poradzić, zwłaszcza, gdy ma się oparcie w rodzinie.
Koniecznie przeczytajcie: "Wizę do Nowego Jorku", "Okno z widokiem na Prowansję", "Akwarele i lawendy" i oczywiście - "Marysię, wnuczkę Leonii"!!!
Danuta Łeszyk
...............................

Jestem pod wrażeniem spotkania z "Marysią" . Planowałam zostawić sobie tę przyjemność na zbliżające się świąteczne poranki czy wieczory. Dzisiaj rano tylko chciałam przeczytać kilka stron i troszkę pobyć z Leonia i jej bliskimi. Ale losy Marysi były tak fascynujące ,że już byłam na jej koncercie w Nicejskiej katedrze. Wielokrotnie wzruszyła mnie do łez, Płakałam przy jej egzaminie na Akademię Muzyczną w Gdańsku , a przecież tak dobrą uzyskała lokate. Zapomniałam, że czekają jabłka na szarlotkę i mięsko na pasztet. Przeżywałam z Marysią jej radości i trudne chwile. To był piekny dzień! Wielkie dzięki i ukłony dla autorki tej sagi. Dla mnie ostatnia część, czyli "Marysia wnuczka Leonii" była fantastyczna . To jest anidotum na problemy codzienności. 
Polecam i pozdrawiam.
Sylvia Ulanowska

.......................................................................




poniedziałek, 21 grudnia 2015

Pierwsza recenzja o Marysi :)


Otrzymałam ją dziś i natychmiast, z niewątpliwą przyjemnością

 z Wami się dzielę.




Po przeczytaniu mojej książki, pani Maria Turek napisała:


Kto nie wie, jaki kupić prezent pod choinkę, podpowiadam: tradycyjny, sprawdzony - książkę!
Boże Narodzenie to okazja do obdarowywania się prezentami, do radosnych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół, ale również czas spokoju, refleksji i wyciszenia. Wszystko to zapewni  lektura dobrej książki, jaką jest niewątpliwie  nowa pozycja Anny Strzelec pt: „ Marysia wnuczka Leonii”. Polecam ją tym bardziej, że akcja obejmuje częściowo wyjątkowe świąteczne, grudniowe  dni, czas przygotowań pierniczków, barszczu, uszek, choinkowych świecidełek, czas  śpiewania kolęd i snucia wspomnień.

 Bohaterowie są jak żywi ( z wyjątkiem jednej postaci). Przeżywają  nie tylko radości, ale i  kłopoty, które, na szczęście, potrafią  rozwiązywać, kierując się maksymą ks. Twardowskiego: „ kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno". I oni mają pasje, są ludźmi z charyzmą. Z łatwością  można „zarazić się”  od Marysi i  Jacques’a  miłością  do muzyki,  od Mariki nauczyć się  przyjaźni i siostrzanej  miłości, od Jeremiego i Patrycji opiekuńczości i wyrozumiałości, zaś  Leonię   pokochać za  jej  artystyczną duszą i poetycką pasję.   Książka spodoba się każdej dziewczynie, tej nastoletniej, nieco starszej , jak i dojrzałej. Zainteresują się  nią również ci  mężczyźni, dla których największą wartością  w życiu jest rodzina, dom , ciepło, miłość, zaufanie, wierność, umiłowanie tradycji.  Pisarka,  kreując  swych bohaterów,  uświadamia  czytelnikowi uniwersalną prawdę o człowieku, że największym jego pragnieniem  jest kochać i być kochanym.



 Serdecznie dziękuję pani Marii za odebrane, tak pozytywne wrażenia.

Anna Strzelec  




niedziela, 20 grudnia 2015

Konkurs :)


Drodzy Czytelnicy! 

      Ogłaszam konkurs

Emotikon smiledla tych, którzy przeczytali całość 

mojej nowojorsko- prowansalskiej sagi:


Wiza do Nowego Jorku

Okno z widokiem na Prowansję

Akwarele i lawendy

Marysia wnuczka Leonii 



Emotikon heart






Jak myślicie? Uda się? Oczywiście z nagrodami... Emotikon smile

 Kto chciałby wziąć w nim udział?
 Emotikon grin
Czas na odpowiedzi tutaj, na moim blogu
DO 15 STYCZNIA 2016 ROKU.


Jedno, trochę rozbudowane pytanie:
 Emotikon smile
KTÓRA CZĘŚĆ NOWOJORSKO - PROWANSALSKIEJ SAGI PODOBAŁA CI SIĘ NAJBARDZIEJ:
JAKIE WYDARZENIA WZRUSZYŁY CIĘ ORAZ ROZBAWIŁY ?
Nagrody będą oczywiście książkowe.

ZAPRASZAM! 

Anna Strzelec


Emotikon heart

niedziela, 13 grudnia 2015

... :)


Nareszcie znajdę czas na czytanie i łasowanie świątecznych pyszności :)



A moim Czytelnikom  przesyłam bardzo serdeczne życzenia! 




Od jutra!


Nowojorsko - prowansalska saga do nabycia w wersjach: papierowa, e-book, pdf  i na inne czytniki 

w wydawnictwie https://www.e-bookowo.pl/proza/marysia-wnuczka-leonii.html https://www.e-bookowo.pl/proza/marysia-wnuczka-leonii.html



Zapraszamy!



*****************************************************

wtorek, 8 grudnia 2015

Z radością zapraszam...



W tym tygodniu zostanie wydana wersja papierowa mojej najnowszej książki " Marysia wnuczka Leonii ". 
Dla zainteresowanych czytelników będę dysponować dodatkową ilością egzemplarzy. "Marysia" będzie dostępna ok. 15-tego, a ja mogę dla Was podpisać w domu tyle książek, ilu czytelników chce nowojorsko - prowansalską sagę Anny Strzelec czytać... i Wam, ze słodką niespodzianką przed świętami wysłać.


W wydawnictwie: e-bookowo.pl na mojej stronie znajdziecie wszystkie dotychczas wydane moje książki, także w wersji e-booka.


 https://www.e-bookowo.pl/nasi-autorzy/anna-strzelec.html



https://www.e-bookowo.pl/proza/marysia-wnuczka-leonii.html 

https://www.e-bookowo.pl/proza/marysia-wnuczka-leonii.html

Linki odnoszą się do wersji  e-booka, pdf, e-mobile oraz wersji papierowej.



Nowych Czytelników informuję, że "Marysia wnuczka Leonii" 
jest ostatnią częścią mojej nowojorsko-prowansalskiej sagi
 i polecam zapoznanie się z jej całością, aby zaspokoić swoją ciekawość, w myśl zasady: 
- A jaki był początek tej historii?  Zapraszam serdecznie! 








Anna Strzelec - Schuetz

wtorek, 1 grudnia 2015

~~~~~~



  Kilkanaście zdań o mnie...


Zostaną umieszczone na rewersie okładki "Marysi", czyli ostatniej mojej książki 

"Marysia wnuczka Leonii"  

Wczoraj skończyłam ją pisać i wysłałam do wydawnictwa, z którym od lat współpracuję. Znajdzie się w tym roku pod choinką i - mam nadzieję - ucieszy moich czytelników.


A o mnie tak napisano...

Anna Strzelec – pisarka, poetka i publicystka, z wykształcenia – artysta plastyk.
Wieloletni pobyt w Niemczech dostarczył autorce inspiracji do napisania pierwszej książki pt. Tylko nie życz mi spełnienia marzeń, która została przyjęta z dużym zainteresowaniem ze strony recenzentów i czytelników. W krótkim czasie, w ślad za nią ukazał się dalszy ciąg opisanej historii z życia polskich emigrantów: Druga pora życia czyli  jak zabija się miłość.
Pobyt w NY stał się inspiracją do napisania następnych książek. Wiza do Nowego Jorku i Okno z widokiem na Prowansję to powieści o uczuciach, podróżach i rozstaniach, namiętności, przesłaniach z zaświatów, zdradzie i wybaczeniu, a przede wszystkim o niewyczerpanej nadziei.
Czytelnikom, którzy pokochali: Jeremiego – ichtiologa z Prowansji, Leonię – pisarkę, córkę Iwonę i jej dwie, pełne szalonych pomysłów córeczki oraz kilku nowych, niemniej kreatywnych bohaterów – Autorka, wiosną 2014  zaprezentowała trzecią część nowojorsko - prowansalskiej sagi, pt. Akwarele i lawendy.
Jak potoczyły się ich dalsze losy? Czy Maria Dąbrowska miała rację, pisząc: Ani różnica poglądów ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku. A czy miłość może być silniejsza od śmierci?
W grudniu 2015 wydana Marysia wnuczka Leonii  to czwarta i ostatnia część nowojorsko – prowansalskiej sagi. Czytelnik poznając historię Marysi, będzie musiał zmierzyć się z trudnymi wyborami bohaterki, jej pierwszym romansem i będzie świadkiem psychologicznego studium przemiany młodej dziewczyny w dojrzałą kobietę.
Anna Strzelec jest także autorką felietonów, recenzji, przeprowadzonych wywiadów z ludźmi literatury i sztuki oraz trzech tomików wierszy: Miłość niejedno ma imię, Cóż wiemy o miłości, Jeszcze raz w podróż... i współautorką tomiku: Gdziekolwiek jesteś… dialogi liryczne. Dwa ostatnie zostały wydane w krakowskim wydawnictwie Miniatura, w latach 2013–2014. W przygotowaniu zbiór wszystkich wierszy autorki.
 Publikuje w miesięczniku: Libertas Miesięcznik Ludzi Wolnych. Od kwietnia 2011 jest członkiem Związku Literatów Polskich.



DYSTRYBUCJA:

Moje książki można zamawiać mailowo pod adresem:
strzelec-anna@wp.pl

oraz: www.e-bookowo.pl - wersje ebooka i papierowe.

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty


Popularne posty

Popularne posty