Moje motto pozostaje niezmienne: ZADOWOLENIE Z SIEBIE SAMEGO JEST POŁOWĄ NASZEGO SZCZĘŚCIA...

sobota, 7 września 2013

Z ostatnich dni...

Czas na krótkie résumé z ostatnich dni dla moich czytelników, a szczególnie dla tych, którzy nie uważają Fb za poważny i godny uwagi komunikator międzyludzki.

        Informowałam już wcześniej, że szykuje się nam, pisarzom wydarzenie wielkiego formatu! Spotkanie we Wrocławiu pisarzy i poetów pod nazwą Litera-Tura. Dlaczego tak? Otóż, zjechaliśmy z całego kraju do Wrocławia, aby miastu i w księgarni Matras zaprezentować naszą twórczość.
A nie zdarzyłoby się to wszystko, gdyby nie owa wspaniała idea i organizacja wydarzenia przez grupę Artie Sztuk SZTUKATER!



Przez koleżanki i kolegów, pisarzy oraz blogerów zostało już bardzo wiele i pięknie napisane, tak więc pójdę na tak zwaną łatwiznę :)

Moi drodzy!
Poniżej zamieszczam link Aleksandry Urbańczyk  http://ksiazkioli.blogspot.com/2013/09/literatura-i-wrocaw-2014-dziekuje-za.html , która poświęciła nam czas, rozmawiając o naszej twórczości i przeprowadzając wiele wywiadów. Ich treść ukaże się w sieci i poznacie nas, piszących bardziej, od tzw. podszewki.
Drugi link, to wejście w literacki świat Anny Rychlickiej-Karbowskiej
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/2013/09/literatura-i-2013-wrocaw-fotorelacja.html
oraz koleżanki "po piórze" Ewy Bauer http://www.ewabauer.pl/moje-refleksje-po-literaturze-i/

Zapraszam więc do lektury, a z mojego archiwum jeszcze dwie fotki:

Z Kamilą Graczyk i Łukaszem Zarankiem

Z Krystianem Głuszko
 
Przy pożegnaniu wszyscy stwierdziliśmy - musimy spotkać się jeszcze raz!!!
Myślę, że z zainteresowaniem przeczytaliście zarówno relacje, jak i ich komentarze. 
 
...........................................................................
 
Mój wrzesień inauguruję wierszem - niespodzianką dla Przyjaciela, pisarza, który moją poezję wysoko ceni...
 
***
 


Pod wieczór o zachodzie słońca
jak kot łasząc się
przychodzi wiersz do moich rąk...

Tęsknota ma smak
wrześniowych kropli deszczu

Mimozy smukłe
w srebrne koronki
babiego lata
już wystrojone...

Trawy w warkocze zaplecione
wymykający się kosmyk włosów
jak słowo zbyt wczesne
przytrzymał motyl…

W kryształowej karafce

imaginacją ozdobionej
nalewka malinowa dojrzewa
z cierpkim smakiem pigwy
granatu słodyczą…
Jak co roku
poczerwieniał bluszcz...

i wtedy…
niczym listek złoty
wiadomość od Ciebie
wiatr złożył mi
u stóp...
 
  ( 04.09.2013 )


 
 

Anna Strzelec
     


 


7 komentarzy:

  1. Dziękuję wszystkim zainteresowanym tomikiem wierszy; Gdziekolwiek jesteś...rozmowy liryczne.
    Przyznać muszę, że baaardzo lirycznie się nam zrobiło :)
    Wkrótce nowa edycja wydania, jak zapewnia wydawnictwo Miniatura, jeszcze bardziej atrakcyjna. Wierzę mojemu Wydawcy i bardzo czekam na listonosza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Anno! Porównam oba wydania, a wtedy wybiorę i zamówię, dobrze?
    Bardzo pozdrawiam i cieszę się każdą nowością u Pani.
    Agniecha

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Aneczko :)
    Twoja poezja...
    Brak słów... Ja ich nie znajduję. Ten wiersz sam zagłębia się w głowie, sercu, zostaje w człowieku - właśnie - ZOSTAJE.
    To nie jest dobre! To jest WYBITNE!
    Jesteś wielką poetką.
    Zdjęcia śliczne, a kot w czerwieni liści jest taki sam, jak Twój wiersz - zostaje :) Dziękuję.
    Z wielkim szacunkiem chylę czoło Aniu.
    Samych uśmiechów :) :)
    P.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry drogi P.- przy popołudniowej kawie :)
      Czy powiedziałam Ci już, że Twoje słowa uskrzydlają mnie? Pisane - są wartością... powiedziane - ulatują, choć w pamięci zostaje timbre głosu...
      Nie protestuj, proszę - niewinnie inspirujesz mnie. Dziękuję! :)
      Hania Schutz ( ale może być też Aneczka :)

      Usuń
  4. Haniu! po takim wpisie Anonima P. cóż więcej można tu powiedzieć? przyklasnąć tylko!! Ale dodam, ze Wiersz naprawdę jest piękny - jest w nim i wrzesień,i babie lato, motyl zaplątany, i skradający się kot, są mimozy, jednym słowem - przecudny klimatyczny wieczór jesienny i złoty List(ek) od Przyjaciela ...cóż trzeba więcej?... Wypijmy z karafki pachnącą nalewkę malinową na szczęście i za Przyjaciół! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam sie do toastu: za Przyjaciół!!!
    danka

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wiersz. :)

    A co do spotkania: marzy mi się powtórka, bo tak szybko minął czas, że nie ze wszystkimi udało mi się porozmawiać. :(

    OdpowiedzUsuń

DYSTRYBUCJA:

Moje książki można zamawiać mailowo pod adresem:
strzelec-anna@wp.pl

oraz: www.e-bookowo.pl - wersje ebooka i papierowe.

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty


Popularne posty

Popularne posty